Znak towarowy wyróżnia na rynku towar (lub usługę) jednego podmiotu od podobnych czy też identycznych towarów lub usług innego, konkurencyjnego podmiotu. Ustawa prawo własności przemysłowej, normuje kwestie znaków towarowych, jednak na równi z nimi traktuje znaki usługowe.
Na własne potrzeby możemy przyjąć określenie niestosowane w przepisach prawnych w tym zakresie: pierwotne prawo do znaku towarowego. Trzeba o tym powiedzieć mocno i na początku. Pierwotne prawo do znaku towarowego zaczyna działać z chwilą pojawienia się na rynku towaru lub usługi oznaczonych tym znakiem. To prawo jest niezależne od spełnienia jakichkolwiek formalności. Przedsiębiorca uruchomił produkcję lub świadczenie usług sygnowanych danym znakiem towarowym i produkt/usługa tak oznaczony pojawił się na rynku. Został zakupiony przez pierwszego klienta, a potem przez następnych klientów. Czy zaistniało prawo do tego znaku towarowego?
Bardzo jasno ten problem ujęto w ustawie z dnia 2 sierpnia 1926 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, podpisanej przez prezydenta Ignacego Mościckiego i ogłoszonej w Dzienniku Ustaw z roku 1926, nr 96 poz. 559. Artykuł 1 zdanie pierwsze:
„Przedsiębiorca ma prawo żądania, aby inny przedsiębiorca (konkurent) nie wdzierał się w jego klientelę przez jakiekolwiek czynności, zdolne do wywołania u osób, którym ofiarowuje swe wytwory, towary lub świadczenia, mylnego mniemania, że one pochodzą od przedsiębiorcy pierwszego”
W skrócie rzecz ujmując, nie wolno wdzierać się (odbierać) w cudzą klientelę, na przykład przez użycie znaku towarowego lub oznaczenia podobnego do tego, którego używał wcześniej inny przedsiębiorca. Wcześniejszy przedsiębiorca poczynił nakłady na uruchomienie produkcji, na reklamę czy na prace badawcze dla osiągnięcia wysokiej jakości produktu ze znakiem towarowym X. W tej sytuacji, załóżmy że inny przedsiębiorca kopiuje produkt, oznacza go znakiem towarowym X, lub zbliżonym X1, wprowadza na rynek i tą drogą odbiera klientelę wcześniejszemu przedsiębiorcy. Widzimy, że od prawie 100 lat prawo uznaje taki czyn za karalny. Przyznaje się więc pierwszemu przedsiębiorcy prawo do ochrony jego znaku towarowego. Nie ma tu mowy o zgłoszeniu znaku towarowego do Urzędu Patentowego, który w tamtym okresie przecież już działał kilka lat, ustanowiony w grudniu 1918 roku.
Tak należy widzieć definicję czegoś, co nazywamy tu pierwotnym prawem do znaku towarowego. Służy ono temu przedsiębiorcy, który pierwszy wprowadził towar/usługę oznaczony znakiem X na rynek i zdobył pierwszych klientów. Zero warunków związanych z rejestracją znaku towarowego X w Urzędzie Patentowym. Na pytanie czy można takie prawo do znaku towarowego przenieść w całości lub w części na inny podmiot, trzeba odpowiedzieć zdecydowanie twierdząco. Tak, można.
Jest jasne, że łatwiejsze jest określenie w umowie parametrów znaku towarowego chronionego przykładowo w urzędzie patentowym polskim w Warszawie, unijnym w Alicante, czy międzynarodowym w Genewie. Tam jest urzędowo zapisana data i numer zgłoszenia, no i forma samego znaku o którym mówimy, a także towary dla których znak jest chroniony. Identyfikacja jest prosta: data, numer, obrazek znaku, towary/usługi.
Trudniej jest ze znakiem towarowym chronionym na postawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, czyli z tym prawem, które tu nazwaliśmy prawem pierwotnym. Pytania są o datę od której znak jest chroniony (data wejścia na rynek? czy data pozyskania pierwszych klientów? może data pierwszej faktury?) o formę znaku bo wiemy, że znaki towarowe czy oznaczenia podlegają nierzadko liftingowi, no i o towary/usługi dla których ta ochrona działa. Oczywiście można udzielić odpowiedzi, ale nie będzie już tak łatwo jak w przypadku znaku chronionego patentowo gdzie to jest zapisane w urzędzie.
Niemniej pierwotne prawo do znaku towarowego przysługuje temu kto go wprowadził na rynek i pierwszy zdobył klientelę, jak to powiedziano w cytowanej ustawie. Co do tego nie ma wątpliwości. Ochronę tę można wzmocnić przez zgłoszenie do ochrony w urzędzie patentowym, ale nie jest to żaden warunek.
Rejestracja znaku towarowego w urzędzie patentowym zapewnia uprawnionemu monopol na taki znak na określonym obszarze. Pod warunkiem, że w określonym czasie znak towarowy zacznie być używany. Jeżeli po upływie określonej liczby lat od wpisania znaku do rejestru, nie zacznie on być rynkowo używany, zainteresowany konkurent może taką rejestrację unieważnić, ze względu na nieużywanie znaku. W drugą stronę to nie działa. Ochrona znaku towarowego z ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji nie wygasa przecież z powodu nie zgłoszenia go do ochrony patentowej, nie ma żadnego obowiązku. Taki warunek w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji nie istnieje.
Trzeba także pamiętać o zasadzie, że zgłoszenie znaku towarowego do ochrony patentowej, nie usuwa znamion bezprawności jego używania, jeżeli te znamiona wynikają z ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Nie mogę sobie wziąć z rynku cudzego znaku towarowego, uzyskać rejestracji w urzędzie patentowym i tą drogą odebrać go pierwszemu przedsiębiorcy o którym piszemy wyżej. Ten pierwszy przedsiębiorca będzie mógł unieważnić moje prawo ochronne.
Między innymi z tego powodu użyto w tym tekście określenia pierwotne prawo do znaku towarowego, w odniesieniu do praw wynikających z przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.